Przychodzimy na świat w wybranym klanie, miejscu, czasie, środowisku. Rodzimy się z całym bagażem historii rodzinnych tych jawnych i przemilczanych. Programów wpisanych w nasze DNA, które zawiera nie tylko informację dotyczące struktury białek budujących nasz organizm, ale także zapis emocji, marzeń, wzorców, traum, chorób całych pokoleń przed nami. Nie możemy zmienić swojego DNA, klanu, ale możemy zmienić sposób jego funkcjonowania, poprzez stworzenie właściwego środowiska epigenetycznego, które poprowadzi nas ku zdrowiu i wolności od negatywnych wpływów wewnętrznych (myśli, emocji) i zewnętrznych (sen, jedzenie, drugi człowiek).
„Niczego nie zmienisz walcząc z otaczającą cię rzeczywistością. By ją zmienić, zbuduj nowy model który sprawi, że obecny stanie się przestarzały”
R. Buckminster Fuller
Ale jak tego dokonać, gdy doświadczamy w swym życiu cierpienia, przemocy, gdy w kółko potykamy się o podobne przeszkody w życiu? Czy można zrozumieć swe zachowania, zdarzeń ważnych i zwyczajnych w swym życiu, czynów impulsywnych, lęków będących elementem codzienności? Zastanawiamy się jaki jest sens życia ludzkiego? Dlaczego narodziliśmy się akurat w tym miejscu, czasie, klanie? Co ja tu robię i co reprezentuję? Skąd biorą się nasze neurozy? Warto zastanowić się:
dlaczego chorujemy, czym jest choroba, o czym nam mówi, co chce zasygnalizować, o czym przypomnieć. Dlaczego powtarzają się podobne zdarzenia? Szukając pojedynczej odpowiedzi nigdzie jej nie znajdziemy- bo taka nie istnieje. Dopiero znajdując właściwe, pasujące elementy ,,układanki życia” możemy scalić siebie i stworzyć prawdziwy obraz
siebie z porozrzucanych fragmentów rzeczywistości. Należy być świadomym, że na nasze ,,szlachetne zdrowie” wpływ ma:
- Energia Klanu 33% – świadomość skąd pochodzimy
- Energia Pożywienia 33% – jak pielęgnujemy się w odżywianiu
- Energia Emocji, Myśli 33% – jak radzimy sobie ze świadomością prawdziwie nazwanych emocji.
W ostatniej dekadzie nastąpił wielki postęp w dziedzinie badań nad psychosomatyką, mózgiem, genetyką, fizyką kwantową.
Nasze ciało ma zdolność regeneracji, uzdrowienia w dowolnym momencie życia, należy tylko znaleźć właściwy ,,złoty klucz” do ,,właściwych drzwi” niczym Szewczyk Dratewka. Odnaleźć w sobie siłę i odwagę na zmianę. Nawet mała zmiana może poprawić jakość naszego życia, pokazać nam właściwy obraz na tu i teraz.
,,Każdy myśli o zmienianiu świata, ale nikt nie myśli o zmienianiu siebie.”
Lew Tołstoj
Czas wyruszyć na wyprawę w głąb siebie. Odnaleźć w sobie najlepszą wersję siebie na wszystkich poziomach istnienia. Pozwól że zabiorę Cię w tę podróż. Na wiele pytań odpowiedzi odnajdziemy poprzez: totalną biologię, psychogenealogię, archetypy.
- Dysharmonia w organizmie objawiająca się dysfunkcją łokcia, kolana, wątroby, oczu itd. to wszystko znaki do biblioteki naszego życia, klanu, emocji, zbiorowości. Nierównowaga – choroba każe nam się zatrzymać, spojrzeć na nasze decyzje, na nasze ego, na maski które codziennie nosimy, na półprawdy które wypowiadamy, na obrazy historii które pielęgnujemy. To drogowskaz do odnalezienia pierwotnej emocji, sytuacji, która spowodowała w nas blokadę energetyczną, uruchomiła program biologiczny.
- Uświadomienie sobie swej przynależności do klanu, poprzez narysowanie drzewa z komentarzami ważnych wydarzeń. Uwidoczni nam się wówczas cały wachlarz programów, opcji, idei, światopoglądów, możliwości które zostały zapisane na naszej płycie głównej przez rodziców, dziadków itd.. ,,Programowanie” zaczyna się już 9 miesięcy przed poczęciem. Rodząc się w określonej rodzinie wiążemy się umową lojalnościową, która każe nam powtarzać wydarzenia w danej konfiguracji lub ich echo. To dziedzictwo klanu – ukryta lojalność rodzinna jest kontynuowana przez kolejne pokolenia póki nie zostaną spłacone długi przeszłości, póki nie wymażemy tego co zostało zapisane, nie przyjmiemy na łono rodziny wyklętych, nie wyrównamy krzywd i nie stworzymy nowego toru historii – nowego modelu energetycznego. Każda rodzina na własny sposób definiuje lojalność i sprawiedliwość rodzinną.
,,W każdym z naszych przodków kryję się uśpiony Budda, a jeżeli chcemy się przebudzić, musimy pracować nad tym, by wynieść całe swoje drzewo genealogiczne do stanu Buddy”
Alejandro Jodorowsky
Kiedy wyruszamy w swoją przeszłość , wchodzimy także w przeszłość swoich krewnych, przodków. Nie mamy problemów osobistych, dotyczą one całego naszego klanu. Uzdrawiamy nie tylko siebie, ale także przeszłe i przyszłe pokolenia.
,,Opieramy się na założeniu istnienia psyche zbiorowej. (…) Świadomość winy za pewien czyn trwa tysiące lat i oddziałuje na pokolenia, które o tym czynie nie mogły nic wiedzieć”.
Zygmunt Freud
To właśnie nieświadomość, objawiająca się nam poprzez symbole, mity, bajki nas dręczy. Owe obrazy zastępują tysiąc słów. Przekazywane są z pokolenia na pokolenie – należy ją odkodować, przebić się przez wieki zniekształceń, i nadać im nowy kod współgrający z nami. Poprzez ich zrozumienie i akceptację. Odnajdźmy w sobie odwagę i jak Alicja podążmy za królikiem na drugą stronę lustra. Rozwikłajmy te pozornie nierozwiązywalne supły dramatów, historii, trudnego dzieciństwa z doświadczeniem trudnych rodziców – nadajmy im właściwe znaczenie, miejsce. Dokonamy tego nie siłą woli, ale poprzez świadomość, akceptację rzeczywistości taka jaka jest bez oceny, otwarcie serca na miłość. Egipcjanie wierzyli, że to serce nie mózg jest źródłem wszelkiej mądrości. To w sercu jednoczy się Yin i Yang.
,,Tylko z serca można dotknąć nieba”
Rumi
To trudna droga prowadząca do pojednania z Boskością, Absolutem, Wszechświatem, świata wewnętrznego z zewnętrznym, który mieszka w nas od początku do końca. Zapraszam na spotkanie do poznania siebie.
Na koniec przytoczę anegdotę:
Jeden z uczniów pewnego lamy spytał z nadzieją:
– Jeśli będę długo medytował w odosobnieniu – dziesięć lat – to wyjdę wspaniały, doskonały i pozbawiony swoich neuroz.
Na to lama roześmiał się i powiedział:
– Nie, wyjdziesz będąc takim samym człowiekiem, z tymi samymi neurozami. Tylko że będziesz ich świadomy. Tak działa ten proces.